Sobotnie, luźne "impresje":
1. Co sobotę On wychodzi z bloku sam z walizką, Ona z walizką wraca. W niedzielę wieczór odwrotnie.
Podróżują? Do pracy jeżdżą? Rozwodzą się?
....
Jedno z nich mieszka teraz w domu, drugie w szpitalu.
2. Zaprzyjaźniona mama : Dzieci to naprawdę potrafią się przyzwyczaić do tylu trudności tutaj. Tylko ich podziwiać.
Tak, to są prawdziwi bohaterowie.
3. Urwałam się z jednego wykładu na spacer w lesie. Wreszcie, po 3 tygodniach się udało. Chociaż stwierdzam, że bardziej zachwycają mnie teraz kolorowe krokusy przed blokiem.
4. Wiktor z tatą. Dostał dziś chemię. Z tego co wiem czuje się (nadal) dobrze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz