Często pytacie mnie jak się mam. Oferujecie, że możemy razem popłakać albo pomilczeć. To bardzo miłe.
Być może zastanawiacie się czy jestem załamana.
Nie jestem.
Pierwszy szok trwał kilka dni. Bardzo się rozpłakałam po przewiezieniu nas do Jurasza, podczas rozmowy z moją Przyjaciółką (jeżeli to czytasz będziesz wiedziała, że mówię o Tobie - rzadko się widujemy, ale jesteś mi bardzo bliska).
Płacz jest cudowny, potrzebny, oczyszczający. Po nim czuję się lepiej.
A teraz płaczę rano słuchając piosenek (przepięknych, religijnych na youtube) - Tomek Kamiński - Ty tylko mnie poprowadź - YouTube (wsłuchajcie się w tekst - "Miej w sobie tą ufność, nie lękaj się....", do tego piękny głos Tomka).. i to jest cudowne. Nie kryję też tego przed Wiktorem.
Mam do wyboru albo się załamać, popaść w depresję ALBO iść drogą działania, wiary i nadziei.
Wybieram tą drugą. Jak Wiktor miałby walczyć z chorobą gdybym się poddała?
Nigdy nie podejrzewałabym siebie o taką siłę. Nigdy. Postawiłabym na kompletne załamanie.
Co ciekawe podczas Treningu umiejętności społecznych, w których brałam udział w listopadzie część osób napisało mi, ze jestem silną kobietą. Zaskoczyło mnie, ze tak mnie odebrali. Teraz to się potwierdziło.
Ta siła płynie z nadziei, wiary, z waszych myśli i modlitwy, którą nas otoczyliście. To jest niewytłumaczalne, ale ja to czuję. Z wsparcia i wielu miłych, wspierających słów, które otrzymuje każdego dnia. Samej byłoby mi bardzo ciężko.
WIKTOR po dawce chemii. Dużo spał, teraz gra z kolegą :-) Dziś najbardziej bolała i boli go szczęka, ale obiad udało mu się zjeść. Zobaczymy co przyjdzie jutro.
* Ja jestem silna, ale jeżeli czytasz moje słowa, a może przechodzisz przez podobne czy inne trudności i czujesz, ze sobie z nimi nie radzisz szukaj pomocy i wsparcia - u psychologa, psychoterapeuty, psychiatry. Nie zawsze jesteśmy w stanie zapanować nad swoja głową, myślami, emocjami. W mózgu tez mogą nastąpić zaburzenia w wydzielaniu odpowiednich substancji. Fachowa pomoc może okazać się niezbędna.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz