niedziela, 24 kwietnia 2022

24.04.22 niedziela

Nie udało się wytrzymać do jutra (ale i tak fajnie, że mogliśmy, jak policzył Wiks, 27 godzin być w domu:-). Po południu Wiktor dostał temperaturę. Miał coraz większy katar i mokry kaszel i pewnie coś się rozwinęło. 

Na Izbie przyjęć (pomijając wypełnienie tych samych zgód i oświadczeń po raz n-ty😤) pobrali wymaz w kierunku covida i grypy, zrobili rtg płuc i wysłali nas na 10-te. 

W domu niezawodny termometr rtęciowy pokazywał 38 stopni, w szpitalu elektroniczny pokazywał raz 36,6, potem 37,7 i z powrotem 36,7 chociaż pielęgniarka powiedziała że czuć, że jest ciepły i że to niemożliwe. 

Na 10-tym zakwaterowali nas w izolatce (plusem jest to, że jesteśmy sami, jestem już zmęczona dzieleniem sali z kimś innym, każdy ma swoje przyzwyczajenia i na dłuższą metę jest to męczące; minusem jest to, że nie mam opuszczać sali więc ani teraz pójść do lodówki, ani do czajnika*). 

Dali nam salę i ... cisza. Robi się późno a pielęgniarek ani widu ani słychu, nikt nie zagląda, zero zainteresowania. Wiktor głodny (od obiadu nic nie jadł) a nie dostał wieczornej chemii. Nie chcę robić złego pr-u dzisiejszej zmianie pielęgniarek, ale gdybym, mocno już zirytowana, nie wychyliła się i nie powiedziała kilku słów to nie wiem czy te leki by dziś dostał😑

Dostał antybiotyk, paracetamol i pobrali krew (z broviaca** ale też normalnie, z żyły) na posiew. 

Są chwile kiedy mam takie dziwne wrażenie, że to wszystko nie dzieje się naprawdę...że to nie nam/nie jemu się to się przydarzyło***

...... Mimo wszystko pochwalę się drzewkiem mandarynkowym, które dziś "wyrosło" mi na balkonie :-)))) Planuję balkon w śródziemnomorskim stylu 😁😉 zapraszam na kawę jak już go urządzę i tylko będzie to możliwe :-) 



*Czajnik elektryczny już zamówiony, będzie łatwiej mając go w sali 

**Osoba, która wymyśliła broviaca powinna dostać nagrodę Nobla! Ile bólu oszczędza dzieciom to urządzenie! Niestety nie zawsze się da uniknąć kłucia, ale dzieje się to u Wiktora naprawdę rzadko. 

***ale psychicznie jestem w dobrej formie, nic się nie dzieje :-))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Po chorobie.... Turcja

  Wiktor poleciał do Turcji na zlot dzieci z białaczką. To pacjent Szpitala im. Jurasza - Polskie Radio PiK