Trochę alfabetu, choć nie w alfabetycznej kolejności.
D jak dom, w którym mam wrażenie że byłam miesiąc temu
Z jak zła i zniechęcona. Nie umiem odpuszczać, a wszystkiego zrobić się nie da. I jak zwątpienie w siebie. I jak towarzysząca mi irytacja
B to brak czasu dla Piotra i Leny
C to cierpliwość dla Wiktora której coraz częściej mi brakuje
O jak obniżony nastrój
S jak smutna (nie tylko w kontekście choroby Wiktora)
M - pozytywnie - jak dwie fajne kobiety- mamy, które poznałam w szpitalu. Ich dzieci naprawdę walczą i nie poddają się. Mocno wierzę że dadzą radę, ich mamy bardzo lubię :-)
Zwyczajny spadek psychicznej formy. Mógłby mieć miejsce niezależnie od choroby Wiktora.
Ps. Piszę późno, nie wiem czy jest w tym jakiś ład 🤔
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz