Dziś u nas "wakacje". Wiktor śpi, je (ponownie zrobioną przez Babcię pizzę hawajską - chyba nigdy mu się nie znudzi), zagryza zdrowym gofrem od Cioci, gra w swoje gry na tablecie. Jesteśmy w trakcie załatwiania nauczania indywidualnego - czas wrócić do nauki. Muszę porozmawiać z paniami sprzątającymi czy nie mógłby im trochę pomagać przy wyrzucaniu śmieci.
Żartuję oczywiście. Rozpieszczony się robi mój syn, zero obowiązków, same przyjemności ;-)
Ja znienacka otrzymałam zupę miso i porcję sushi - gdyby ktoś chciał wypożyczyć moją Siostrę namiary podam na priv :-)))))))))
Z leczenia:
Dostał jednostkę krwi bo hemoglobina spadła.
Jutro czeka go "porcja" chemii.
* z tym jedzeniem jest problem. Bardzo boli go szczęka - kości/stawy. Dostaje leki przeciwbólowe bo bardzo boli jak je i pije, ukochana pizza teraz leży i patrzy na niego aż lek zacznie działać.
Dzień dobry, modlimy się za Was intensywnie :)
OdpowiedzUsuńDzien dobry. Dziękujemy dobry Człowieku! Czujemy Waszą modlitwę.
OdpowiedzUsuń